poniedziałek, 21 lutego 2011

uff

Wielkie "ufff" było słychać po meczu z Bilbao, było chyba słyszalne w Madrycie. Cenne 3pkt z przeciwnikiem, który ma ambicje i charakter zawsze cieszą. Był to mecz na przełamanie dla Barcy po dwóch meczach bez zwycięstwa. I zaczął się świetnie, po kapitalnym zagraniu Xaviego to Alvesa centre tego ostatniego wykończył Villa, który zrównał się z ilością zdobytych bramek z dorobkiem pewnego Szweda, który grał rok temu w barwach bordowo-granatowych.. Później Barcelona groźnie lub mniej groźnie atakowała, swoją szanse ponownie miał Villa ale trafił tylko w poprzeczkę. Athletic miał 100% sytuacje po centrze Gabilondo i główce Llorente, ale wspaniale obronił to Pinto - jeden z najlepszych rezerwowych bramkarzy ligi, zdobywca trofeum Zamory i najlepszego bramkarza ligi z Celtą, (czyli nie taki " terrible goalkeeper" jak to widzą "znafcy" piłki z Anglii). Pinto potwierdził w meczu pełną koncentracje przez 90 minut, spokój i pewna grę nogami, czyli cechy wymagane od bramkarza Barcelony, wykonał 19 celnych podań w meczu w drużynie Athleticu lepsi pod tym względem byli tylko Koikili 28 Javi Martinez 23 Llorente 22. Także o obsadę bramki jestem spokojny na najbliższe mecze i nieobecność Victora. Druga połowa zaczęła sie od ataków Basków i niestety zakończyła się karnym wynikającym z błędu nasazego najlepszego obrońcy w ostatnim czasie - Abidala choć karny i tak nie powinien zaciemniać jego świetnej postawy. Po wyrównaniu obudziła się wreszcie Messi lepiej zaczął grać Iniesta i po kopii akcji z pierwszej połowy gola zdobył Messi i wreszcie zaczął przypominać zawodnika jakim jest - geniusza. Barca kontrolowała mecz choć Baskowie ambitnie walczyli.
Cieszą bardzo te 3 pkt, cieszy również lepszy występ Messiego w 2 połowie, bo w pierwszej znowu człapał. 
Martwi forma Gerrarda "Waka Waka" Pique któremu urywał się Toqero i problemy sprawiał Llorente.
Na równym wysokim poziomie zagrali Abidal i Alves oraz wspomniany wyżej Pinto, tendencje zwyżkową widać u Xaviego, Iniesty i Villi. Reszta średnio.

Czekają nas teraz dwa trudne wyjazdy w Lidze na Mallorke i do Valencii, oby zakończone sukcesem.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz